Dodane dnia: 29 listopada, 2021 Dodane przez: Redakcja Comments: 0

Polacy mają oszczędności, ale nie są zbyt duże.

Jest grupa, która ma pieniądze, ale jest też wiele osób, które nie mają nawet tysiąca złotych na koncie. Rozwarstwienie społeczeństwa jest tutaj bardzo duże. W krajach zachodnich takiej bardzo dużej różnicy nie ma, dlatego byłoby dobrze, gdyby w Polsce się to zmieniło na lepsze. Na razie nic na to nie wskazuje. Teoretycznie zarabiamy coraz więcej, ale niestety wydajemy również bardzo dużo i stad się biorą te problemy. Oszczędności Polaków to głównie kredyty. To oznacza, że zamiast odkładać pieniądze to się zadłużamy na potęgę. Te oszczędności cały czas topnieją, bo obecnie mamy problemy z wirusem. Wszystko wskazuje na to, że tych oszczędności będzie coraz mniej. Jeśli wielu Polakom nie wystarcza na godne życie to sytuacja zaczyna robić się dramatyczna. Oszczędności Polaków - w co je inwestować?

Dla wielu osób nagła awaria samochodu czy bolący ząb to są koszty na które nie mają pieniędzy.

Problemem w Polsce jest również rozrzutność wielu osób. Są osoby oszczędne, a nawet bardzo oszczędne co też jest przesada. Są niestety też takie które mają problemy z utrzymanie pieniędzy. Czy coś odkładają? Nie bo nie widzą takiej potrzeby. Mają na nowy telewizor, telefon, ale na koncie nic nie pozostaje. Każdy oczywiście ma swoją wizę tego jak wydaje pieniądze i jak ma to wyglądać, ale warto się zastanowić co będzie, jeśli pojawi się jakaś kryzysowa sytuacja? Nie każdy z nas ma rodzinę, od której da się pożyczyć pieniądze. Wtedy problem naprawdę jest bardzo duży i warto zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, żeby tego uniknąć. Wiele osób ma po kilka kredytów na raz. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te osoby spłacają kredyty i idą do sklepu kupić nowy sprzęt zadłużając się podobnie. Każdy z nas ma takich znajomych, którzy praktycznie od długich lat są ciągłe na kredycie. Takie życie może i jest fajne, bo mamy nowy sprzęt, wakacje, ale niestety to wszystko jest do czasu aż pojawi się kryzys. Wtedy taka osoba nie ma pieniędzy na swoje najpilniejsze potrzeby i nie jest już wtedy wesoło.